Karuzela to główne źródło postaci i przedmiotów w TFT. Jak z niej korzystać?
Karuzela wydaje się pozornie stałym elementem rotacji TFT. Była dostępna w każdym z dotychczasowych zestawów, a zasada jej działania nie uległa znaczącym zmianom od początku istnienia gry. Najbardziej widoczne poprawki karuzela zaliczyła w „Galaktykach”, czyli w trzeciej rotacji. W zależności od wylosowanej na początku gry galaktyki mogło się zdarzyć, że w darmowym dobieraniu bohaterów pojawiały się wyłącznie jednostki określonego kosztu i tym podobne.
W każdej z rotacji karuzela posiada pewne „unikalne reguły” uzależnione między innymi od obecnej mety gry. Od zawsze było i będzie tak, że niektóre z wyborów – czy to dzięki swoim statystykom, czy to przelicznikom na umiejętnościach – okazywały się słabsze lub silniejsze.
Jeżeli na karuzeli znajduje się jednostka, która:
Jeśli na karuzeli znajdują się same nieinteresujące gracza jednostki, należy kierować się kryterium kosztu jednostki (im wyższy, za tym więcej sztuk złota można ją sprzedać – warto wybierać te droższe postacie) i posiadanego przez nią składnika czy przedmiotu (lepiej wybrać bardziej nadający się dla kompozycji przedmiot, który znajduje się na droższej postaci).
Karuzela posiada również pewną mechanikę, która nie jest powszechnie znana graczom. Warto jednak wspomnieć, że to, jak często pojawiają się na nich przedmioty, nie jest dziełem losowości, a prawdopodobieństwa.
Pomijając Szpatułki, których zastosowanie wymaga pewnego pomysłu dotyczącego dalej rozgrywanej kompozycji, które z przedmiotów warto priorytetyzować na karuzeli? Obecna meta gry sprawia, że można z łatwością wskazać dwa składniki i parę przedmiotów zmieniających oblicze gier.
Obrażenia przydadzą się w każdej kompozycji. Zawsze istnieje ryzyko, że runda ze stworami nie przyniesie ani jednego przedmiotu ofensywnego. Może też się okazać, że skończy się samymi składnikami do przedmiotów defensywnych. W obecnym zestawie TFT pewną koniecznością jest posiadanie przynajmniej jednego K. W. Miecza w celu zagwarantowania kompozycji obrażeń – zwłaszcza jeśli gracz planuje w dalszej kolejności w swoją drużynę wcielić Strzelców wyborowych, Łowców czy bohaterów Zmierzchu.
To podstawowy składnik dwóch ważnych przedmiotów: Pogromcy Olbrzymów (wraz z K. W. Mieczem) oraz Ognistej Armaty (z drugim Wygiętym Łukiem). Pozwoli także stworzyć Ostrze Gniewu Guinsoo (z Absurdalnie Wielką Różdżką) i parę innych przedmiotów.
Siła Pogromcy Olbrzymów uwalnia się tak naprawdę dopiero w późniejszych fazach gry – po zdobyciu unikalnego bonusu cechy Łowców czy Zmierzchu. Warto się zastanowić, czy wybranie tego przedmiotu na samym początku gry będzie mieć sens. Ten z całą pewnością ma jednak Ognista Armata, która podwaja zasięg ataku wyposażonej w niego jednostki. To przedmiot, który absolutnie odmienia grę w szczególności u jednostek walczących wręcz. Mogą one zadawać obrażenia z bezpiecznej odległości, co wyjątkowo dobrze współgra z takimi jednostkami, jak Nunu i Willump czy Warwick.
Nie to, że ktoś tu kogoś do czegoś namawia, ale bardzo przyjemnie gra się Wybrańcem Wukongiem z Ognistą Armatą, Pogromcą Olbrzymów i przedmiotem typu Krwiopijec czy Ostrze Śmierci.
Całkiem silny przedmiot na wczesnym etapie gry. Słoneczna Peleryna działa nieco inaczej w TFT niż w League of Legends, dlatego może nie być aż tak popularnym wyborem, szczególnie wśród graczy niższych dywizji. A szkoda!
Słoneczna Peleryna nakłada efekt podpalenia na losowych wrogów w odległości do dwóch pól od posiadacza przedmiotu. Podpalenie sprawia, że cel traci pewien procent swojego maksymalnego zdrowia przez 10 sekund, a jego efekty leczenia są osłabione o połowę. Efekt ma miejsce na początku walki i co dwie sekundy w jej trakcie.
To wręcz obowiązkowy przedmiot, jeżeli gracz w dalszej kolejności planuje siłę swojej drużyny ulokować w takich postaciach, jak Riven, Jax, Aatrox czy Annie.
Dominująca jednostka w drużynie musi przeżyć jak najdłużej. Pomaga w tym Anioł Stróż. Przedmiot jest niezwykle uniwersalny za sprawą swojej użyteczności – sprawdzi się w absolutnie każdej drużynie na zdecydowanej większości jednostek. Dodatkowo wzmacnia jednostkę bonusowymi statystykami obrażeń od ataku i pancerza, co jeszcze bardziej zwiększa jej wytrwałość na planszy.
Szczególnie dobrze działa z Apheliosem – w czasie, gdy bohater czeka na odrodzenie, nie pozostaje bezbronny – jego wieżyczka z umiejętności wciąż atakuje przeciwników.